Wiedźmy Piwne, Adam Molenda



TYTUŁ: Wiedźmy Piwne 
AUTOR: Adam Molenda
LICZBA STRON: 285
ISBN: 
WYDAWNICTWO: Akronim
KATEGORIA: literatura obyczajowa, romans
DATA WYDANIA: 2020
JĘZYK ORYGINAŁU: polski
CENA: 29,00 zł
OCENA: 7/10
✰✰✰✰✰✰✰

OPIS:
 
Wiedźmy Piwne to książka o tym, jak przypadek potrafi skomplikować ludzkie życie. Ewa, szczęśliwa młoda mężatka i mama, staje nagle w obliczu sytuacji, która przerosłaby każdego.
Na kartach powieści łzy mieszają się z groteską, prowadząc do konkluzji, że o miłość i szczęście należy walczyć niezależnie od przeciwności losu.


RECENZJA:
 
 Jestem okładkową sroką, ale to już wiecie. No kocham piękne okładki i książki, które są wydane w wyjątkowy sposób. Dlatego też zachwycam się serią książek Adama Fabera, książką Kirke oraz paroma innymi. Czasem biorę książkę tylko dlatego, że ma ładną okładkę i ciekawy opis, z środkiem różnie bywa. Podobnie było z Wiedźmami Piwnymi - zdjęcie, które pojawiło się na okładce, jest jednym z moich ulubionych zdjęć stockowych. Widziałam je już kilka razy i za każdym razem jestem tak samo zachwycona, jak za pierwszym. Kiedy więc zobaczyłam okładkę Wiedźm Piwnych, wiedziałam, że muszę ją mieć i muszę poznać jej wnętrze. Tym bardziej, że opis niewiele zdradza, choć trzeba przyznać - jest nieco intrygujący, prawda?

Na kartach powieści poznajemy Ewę Piwny - młodą kobietę, szczęśliwą żonę i matkę, która prowadzi niewielki sklep. Jej życie układa się całkiem nieźle aż do sytuacji, która diametralnie zmienia jej życie - w wyniku stresu spowodowanego napadem, Ewa zaczyna się jąkać. Ta jedna sytuacja, nieszczęśliwy przypadek sprawia, że dotychczas ułożone życie Ewy całkowicie się komplikuje. Do tej pory myślała, że wszystko jej się układa, a nagle okazało się, że wcale nie jest tak dobrze, a jej szczęśliwe małżeństwo jest jedynie złudzeniem. Do tego syn zaczyna się jej wstydzić. Mimo to Ewa postanawia walczyć o szczęście, zarówno swoje, jak i swojej rodziny.

Bardzo spodobało mi się to, że autor postanowił umiejscowić swoją opowieść w Żywcu, a z tego co zdążyłam się dowiedzieć (choć proszę, poprawcie mnie jeśli się mylę) to Adam Molenda pochodzi z tamtych okolic. To dobrze, bo dzięki temu możemy trochę lepiej poznać historię miasta i legendy z nim związane, a także zapoznać się z kilkoma słowami z gwary żywieckiej. Co jeszcze dzieje się w książce? Cóż, legendy o wiedźmach przeplatają się z codziennością. 

W książce na pierwszy plan wysuwa się Ewa i jej walka zarówno o siebie, jak i rodzinę, a także akceptację społeczeństwa, które nie reaguje na osoby jąkające się tak, jak powinno. Ewa poszukuje spokoju, a także szczęścia i miłości. To nie jest łatwe, nie tylko w dzisiejszych czasach, ale właściwie zawsze. Wiedźmy piwne to opowieść o odrzuceniu i odizolowaniu się od społeczeństwa, w obawie przed niezrozumieniem i ewentualnym zażenowaniem.
 
Wiedźmy piwne to także opowieść o sile kobiet, o przywiązaniu, o miłości i determinacji. Dla mnie całkiem dobra pozycja, polecam. Na chwilę obecną, z powodu pandemii, książka dostępna jest jedynie na stronie wydawnictwa Akronim.
 
Za możliwość przeczytana i zrecenzowania książki dziękuję wydawnictwu oraz autorowi: