Żar pocałunku, Dominika Smoleń



TYTUŁ: Żar pocałunku
AUTOR: Dominika Smoleń
LICZBA STRON: 330
ISBN: 
WYDAWNICTWO: WasPos
KATEGORIA: literatura obyczajowa, romans
DATA WYDANIA: 4 sierpnia 2020
JĘZYK ORYGINAŁU: polski
CENA: 37,90 zł
OCENA: 6/10
✰✰✰✰✰✰

OPIS:

 
Wojtek jest skoczkiem narciarskim, któremu wydaje się, że w życiu ma już wszystko, tylko dlatego, że jest dobry w sporcie. W tym sezonie zimowym ma szansę na to, żeby w końcu stanąć na podium i chce dać z siebie wszystko. Pewnego dnia w jego życiu pojawia się Daria, siostra jednego z jego kolegów z drużyny, której widok wręcz odbiera mu dech w piersiach. Chłopak zaczyna rozumieć, że najważniejsza walka w jego karierze dopiero się zaczyna – a on nie jest na nią w najmniejszym stopniu przygotowany.

„Żar pocałunku” to powieść o tym, że w życiu można mieć wszystko, ale jeśli nie mamy miłości, to tak naprawdę nie mamy niczego.


RECENZJA:
 
Wyobrażacie sobie życie bez pasji, bez zainteresowania, które wypełnia waszą głowę i wolny czas? Ja nie. Wiem co się dzieje, gdy mam chwilę zawahania albo gorzej się czuję i nie mogę wykonywać moich pasji - czytać, pisać, robić zdjęcia czy spędzać czas w kuchni. Nie chcę wiedzieć co by się stało, gdyby któraś z moich pasji była moim celem w życiu i przez jedną rzecz musiałabym zrezygnować, przynajmniej na jakiś czas. Tak właśnie stało się w przypadku Wojtka, głównego bohatera Żaru pocałunku. Wojtek jest sportowcem, dokładniej skoczkiem narciarskim na początku kariery w kadrze narodowej. Niestety już na początku książki dochodzi do niefortunnego wypadku, przez który musi na jakiś czas zrezygnować ze skoków. To dla niego okropny cios, na szczęście nie zostaje z tym sam.

Śledzę twórczość Dominiki Smoleń właściwie od samego początku, a Żar pocałunku to piąta pozycja, którą mogłam zrecenzować i jestem pewna, że nie ostatnia. Z przyjemnością zauważam różnicę między każdą kolejną książką, sposobem napisania, wykreowania postaci, językiem. Widzę ten progres i naprawdę mi się to podoba.

Żar pocałunku to pierwsza powieść, w której Dominika używa narracji pierwszoosobowej, ale męskiej. To też ciekawe doświadczenie i całkiem udane, chociaż postać Wojtka mnie interesowała. Sama nie wiem dlaczego, choć myślę, że chodzi o jego podejście do skoków narciarskich - za wszelką cenę chce być najlepszy. Musi być najlepszy. Jak wspominałam wyżej - Wojtek jest na początku kariery sportowej, chce być najlepszy w skokach narciarskich i tak naprawdę nie interesuje go nic poza pierwszym miejscem. To sprawia, że chłopak popełnia dosyć głupie błędy, właśnie przez swoje zaangażowanie. Jego podejście jest, a przynajmniej tak mi się wydaje, spowodowane tym, że za wszelką cenę chce pokazać ojcu, że potrafi być najlepszy. Że jest najlepszy.

Dużo bardziej od Wojtka odpowiadała mi postać Błażeja, który skakał z miłości do skoków, a przez to szło mu dużo lepiej. Bo robi to z miłości i pasji, a nie dla sławy i bycia najlepszym. Kiedy jednak w życiu Wojtka pojawia się Daria, siostra Błażeja, pojawia się także pewien chaos w zbyt ułożonym życiu chłopaka. Daria jest typem dziewczyny chaotycznej, kąpanej w gorącej wodzie. 

Jak potoczyły się losy tej trójki? Cóż, tego możecie dowiedzieć się jedynie z książki, bo ja - no cóż - nie zdradzę Wam tego. Mogę tylko powiedzieć, że warto po nią sięgnąć, chociażby po to, by zdecydować co myślicie o samej Darii, a wiem, że opinie wokół niej są bardzo zróżnicowane. Jaka będzie Wasza?

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki bardzo dziękuję wydawnictwu WasPos i autorce: