Dzień dobry!

Ten tekst powinien pojawił się już dawno temu, ale jakoś nie było okazji. Jest to relacja z koncertu, pisana dla projektu Kultura Działa, gdzie opublikowana została wersja stworzona przez kogoś innego. W związku z tym, ja mogę spokojnie swoją dodać tutaj. Więcej zdjęć autorstwa mojego oraz Magdy pojawiło się na profilu Studenckiego Koła Twórczych Dziennikarzy Kulturalnych. Zapraszam do polubienia i śledzenia na bieżąco naszej działalności. ;)


ZIMOWA W OKNIE KATO


Zimowa w KATO, 30.10.2014 rok.


Okno KATO ponownie tętni życiem. Tym razem 30 października odbyło się kolejne spotkanie muzyczne w pubie na Mariackiej. Koncerty w KATO mają to do siebie, że nie skupiają tłumów, są raczej dla koneserów muzyki alternatywnej, trudnej do sklasyfikowania gatunkowego. Ze względu na chłodną, październikową atmosferę, wszyscy siedzieli w lokalu, a nie pod chmurką, jak to było w czasie trwania letniego grania. 

Publiczność powoli zaczęła się zbierać przed osiemnastą, bowiem o tej porze rozpocząć się miał koncert. Zespół zaczął próby, a wszyscy czekali, aż wybije pełna godzina. Po dziesięciu minutach na facebookowym wydarzeniu zmieniona została godzina rozpoczęcia - z osiemnastej na dziewiętnastą. Część publiczności zaczęła się niecierpliwić, ale jednak zaczęło się schodzić więcej ludzi. Pół godziny po siódmej wieczorem Zimowa w końcu wyszła na scenę. Po krótkiej muzycznej rozgrzewce rozpoczął się koncert. Sala pubu zapełniła się ludźmi, teraz nie tylko miejsca siedzące były pozajmowane, ale także wiele osób stało pod ścianą. Wszyscy chcieli posłuchać występu. 

Zimowa to kameralny zespół dwuosobowy (na koncertach czteroosobowy), w skład którego wchodzą: Aneta Maciaszczyk (wokal, klawisze), Michał Mentel (klawisze, gitara, wokal), Jakub Buczek (bas, sampler) oraz Michał Husak (gitara). Ich muzyka składa się, przede wszystkim, z dużej ilości dźwięków i w małym stopniu ze słów. Grają noise pop, a więc połączenie popowej melodii z efektem overdrive i gitarowym hałasem. To gatunek muzyki, który trafia tylko do prawdziwych koneserów. Dla zwykłego słuchacza muzyka ta może być trudna do przesłuchania, gdy dźwięk zagłusza wokal, gdy instrumenty chwilami wydają się być zbyt rozstrojone, by dźwięki współgrały ze słuchaczem. Niektórzy nazywają to alternatywną, inni nowoczesnością. Mnie na myśl przychodzi tylko słynne stwierdzenie zwane KOCIĄ MUZYKĄ. Zdecydowanie Zimowa nigdy nie trafi do mas i nie zostanie muzyką popularną. Są jednak zespołem, który ma swoją rzeszę fanów - w końcu sala podczas koncertu została całkowicie zapełniona, a gdy doszło do końca - pojawiła się prośba o bis. Dla mnie bis był już za dużą dawką tego zespołu. 

Zimowa swoją muzyczną karierę rozpoczęła w 2013 roku. Obecnie wydali swoje demo, które można było nabyć tuż po zakończeniu występu. Niedługo wchodzą jednak do studia, by nagrać pierwszą płytę. 

Był chaos, były instrumenty zagłuszające wokal, była duża ilość ludzi i dosyć duże spóźnienie. Był koncert, a pub KATO znowu zatętnił muzycznym życiem.


Zimowa podczas trwania próby, 30.10.2014 rok.